Łukasz Malinowski
Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo pracuje nad wnioskiem taryfowym od kilku tygodni. Prezes spółki, Grażyna Piotrowska-Oliwa zapowiadała wcześniej publicznie, że będzie on gotowy do połowy listopada, ale do dziś nie trafił do URE.
– Pracujemy nad tym wnioskiem i niezwłocznie jak zostanie przygotowany oraz zatwierdzony przez zarząd zostanie skierowany w trycie pilnym do Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki – zapewnia Agencję Informacyjną Newseria wiceprezes Zarządu PGNiG, Sławomir Hinc.
Opóźnienie w przygotowaniu wniosku może skutkować tym, że nie uda się wprowadzić nowych stawek za gaz od 1 stycznia przyszłego roku, o czym "rynekinfrastruktury.pl" wcześniej informował. Zgodnie z kodeksem postępowania administracyjnego URE ma bowiem 30 dni na jego rozpatrzenie. Aby wszedł w życie, nowy taryfikator musi zostać opublikowany do 15 grudnia.
To, że wniosek wciąż nie jest złożony zarząd PGNiG tłumaczy koniecznością wdrożenia nowego rozporządzenia systemowego, które wchodzi w życie 28 listopada.
– Jest to rozporządzenie o funkcjonowaniu systemu gazowego w Polsce – wyjaśnia rzecznik prasowy URE, Agnieszka Głośniewska. – Rozporządzenie techniczne, dostosowujące rynek gazu do zmieniających się zasad, liberalizacji.